Lubię statystyki, dlatego biegając zawsze mam ze sobą telefon i zapisuję treningi w aplikacji Endomondo. Na początku trzymałem telefon po prostu w tylnej kieszeni spodni, ale – jak pewnie się domyślacie – takie rozwiązanie nie jest zbyt wygodne. Telefon po pierwsze trochę waży i powoduje powolne obsuwanie się spodenek, po drugi podskakuje w kieszonce, co – w miarę zwiększania mojego tempa biegowego – było coraz bardziej irytujące.
Zacząłem szukać rozwiązania i doszedłem do wniosku, że najlepszym wyborem będzie futerał / opaska na ramię, tzw. armband. Jako, że mój telefon: Samsung Galaxy S II jest duży, postanowiłem kupić na Allegro futerał specjalnie dedykowany do tego modelu. Większość dostępnych jest w cenie 25 zł i taki też wybrałem. Przesyłkę dostałem po kilku dniach, rozpakowałem i… musiałem stawić czoła rozczarowaniu.
Armband niby pasował, ale był po prostu toporny, sztywny, źle leżał na ramieniu. Pobiegałem w nim po mieszkaniu i doszedłem do wniosku, że wygodniej jest mi już mimo wszystko z tym telefonem w kieszeni. Szkoda.
I na tym pewnie skończyłaby się moja krótka przygoda z futerałami, gdybym dwa tygodnie później nie odwiedził Decathlonu. Idąc alejką z akcesoriami dla biegaczy, zobaczyłem wywieszone armbandy marki Kalenji. Z ciekawości wziąłem jeden do ręki i…
Miękki, dobrej jakości materiał, lepsze szycie, inaczej poprowadzone wcięcia, cieńsza plastikowa folia zasłaniająca ekran. No, ale cóż – to model uniwersalny, mój Samsung Galaxy S II jest jednym z największych telefonów na rynku, raczej się nie zmieści. Okazuje się jednak, że telefon wchodzi bez problemu, ba! – dostęp do środka futerału, wygoda wkładania / wyjmowania telefonu jest dużo wyższa niż w dedykowanym modelu z Allegro.

Po lewej armband z Allegro, po prawej opaska Kalenji
Futerał kosztuje 39 zł. Wahałem się przez chwilę, czy kupić i płacić w zasadzie drugi raz za to samo (a jednak nie to samo). Co będzie, jeśli i ten armband okaże się w praktyce niewypałem?
Kupiłem i nie żałuję. Po kilku miesiącach użytkowania mogę z czystym sumieniem polecić opaskę Kalenji. To świetny produkt, dzięki któremu telefon w końcu przestał mi przeszkadzać w czasie biegu. Futerał, jak już wyżej napisałem, jest bardzo dobrze wykonany, pewnie trzyma się ramienia. Oczywiście – podczas biegu czujemy niewielkie obciążenie, ręka również potrafi spocić się pod opaską, ale są to naprawdę małe niedogodności.
Jeśli biegasz i zastanawiasz się, gdzie schować telefon, dobry armband jest moim zdaniem optymalnym rozwiązaniem.
O, właśnie się rozglądam za czymś na ramię, bo telefon w ręku zaczyna mi przeszkadzać. A w żadną kieszonkę się nie mieści. Dzięki za recenzję!
Odradzam zakup opaski Kalenji, podczas biegania folia zachodzi parą a materiał wchłania pot i telefon jest mokry …porażka strata pieniędzy na takie g….
Może masz jakiś trefny egzemplarz. Ja biegam z tą opaską już prawie rok, nigdy nie miałem mokrego telefonu, a folia owszem – zachodzi parą, ale tylko podczas deszczu.
hej hej ja znalazłam też dobre rozwiązanie: saszetkę sportową na biodra, mimo gabarytów mojego telefony (xperia t), spisuje się świetnie, przylega ściśle i nie podskakuje, szczerze to zapominam, że ją mam. Mieści mi się w niej kilka rzeczy: klucze, drobne, chusteczka
ja nie rozumiem jednej rzeczy w tych opaska po co jest ta folia ?jesli masz telefon dotykowy to w biegu nic przez ta folie nie nacisniesz! bo drugie zawsze ta folia jest odwrocona w przeciwnym kierunku niz cialo ( w przeciwnym przypadku jak masz ugieta ręke to przeszkadza opaska) głupi chwyt marketinkowy najlepsze opaski sa z neoprenu i bez tej głupiej folii
Ja przez tę folię naciskam i nie mam z tym problemu. Poza tym – przez folię od razu widzisz ekran, więc możesz sprawdzić np. aktualne tempo. Bez folii za każdym razem musiałbyś wyjmować telefon.
Również posiadam takie etui do biegania marki Kalenji i mogę je tylko gorąco polecić. Jest bardzo wygodna. Dotyk prze folie działa bez zarzutów i widać wyniki i tempo biegu. Po to właśnie jest ta folia. Co do rozmiarów to mój xperia neo v wchodził razem z gumowaną osłonką, a miał 3,7 cala. Telefony do 4 cali powinny się spokojnie mieścić. Niestety teraz mam Galaxy S3 i wprawdzie da się go wcisnąć ale to już nie to samo. 4,8 cala to zdecydowanie za dużo. Wyświetlacz widać ale przycisk domowy jest poza okienkiem folii. Reasumując jeżeli masz telefon z wyświetlaczem do 4 cali to jest to pokrowiec dla Ciebie.
Ja mam teraz właśnie Galaxy S3 i biegam z nim w tej opasce. Jest na styk, ale jeszcze daje radę. S4 byłby już jednak na pewno za duży.